Seks a rozładowanie napięcia
Obok ingerencji organizacyjno-strukturalizującej czynnika społecznego wobec wartości seksu należałoby podać historycznie znaczący przykład działań kontrolnych. W instytucji małżeństwa, jakkolwiek podporządkowanej rodzinie czy rodowi, niebezpieczeństwem mogłoby być: labilność potrzeb seksualnych, ich zmienność pod wpływem doświadczeń i dopływu informacji, choćby między małżeństwami. Temu zapobiega tabu seksualne, fakt, że się o zachowaniach seksualnych nie mówi, a nawet więcej – nie werbalizuje się ich na własny użytek. Taka społeczna forma kontroli nad zachowaniami „niespołecznymi” została przejęta z powściągów symboliczno-magicznych do ideologicznych (np. utwierdzona w religii przez poczucie wstydu). Regulacja zewnętrzna ze strony grupy społecznej została wzmocniona mechanizmami wewnętrznymi- powinnościami (sumienie).
Seks był osobistą potrzebą rozładowania napięcia, którego źródła najprawdopodobniej dla ho- dni sapientis były równie łatwo czytelne, jak dla innych prymatów, zbliżone do zwierzęcych instynktów. Seksualność ludzka wyodrębniona w małżeństwie staje się wartością pary, przedmiotem obopólnych zabiegów, ale i stereotypizacji. Tradycja, rytuał, ograniczają osobnicze postawy wobec seksu, a tabu izolujące, ogranicza też innowacje w tej sferze zachowań. Zasady, reguły, zewnętrzna kontrola społeczna były trwałe, były ważne i tylko w mechanizmach wewnętrznej kontroli istniały szanse na wykształcenie się osobistego stosunku do wartości, które interpretuje kategoryczna norma7. Współcześnie ten osobisty stosunek jest przedmiotem zabiegów wychowawczych.